Mam 57 lat. W roku 1981 pomagałem w I Zjeździe NSZZ „Solidarność” jako harcerz.W roku 1983 związałem się z Ruchem Młodej Polski – najbardziej bodaj „gdańską” formacją demokratycznej opozycji. Temu środowisku i jego ideom pozostałem wierny do dzisiaj. Od 2002 roku jestem członkiem Platformy Obywatelskiej. Członkiem jej Rady Krajowej nieprzerwanie od 2006 roku.
Byłem Radnym Gdańska III kadencji. Szefem Klubu SKL, z którego po raz pierwszy wybrano Prezydentem Miasta Pawła Adamowicza. Byłem też Radnym Województwa II, III, IV i V kadencji. Przez 12 lat Szefem Klubu PO w Sejmiku Województwa Pomorskiego. Byłem delegatem Pomorza do Związku Województw RP przez 12 lata i przez 4 lata Członkiem Zarządu Związku Województw RP. Od 1989 roku zajmowałem się polityką zagraniczną. W latach 90-tych zasiadałem w zarządach międzynarodowych organizacji partyjnych zrzeszających młodych polityków. W latach 1998-2002 byłem Członkiem Biura Politycznego Europejskiej Partii Ludowej, do której wprowadziłem Platformę Obywatelską.
Przez 5 lat byłem Przewodniczącym Komisji Spraw Zagranicznych Unii Metropolii Polskich. Z-cą, a następnie przez 4 lata Współprzewodniczącym Zespołu ds. Międzynarodowych Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu.
Jestem Partnerem dużej gdańskiej kancelarii prawniczej. Jako prawnik prowadziłem m.in. cały proces budowy DCT – terminala kontenerowego w Porcie Gdańskim oraz budowę tunelu pod Martwą Wisłą. Od 6 lat jestem Wiceprezesem Arbitrażowego Sądu Budowlanego przy SIDiR w arszawie.
Od 2004 roku byłem Wiceprezesem, a od 2016 roku Prezesem Fundacji Gdańskiej – znanej m.in. z organizacji Baltic Sail, Szantów pod Żurawiem, Gdańskiej Strefy Społecznej, Encyklopedii Gdańska i Gedanopedii, Bali Seniora, licznych Koncertów Wolności, w tym słynnego koncertu J.M. Jarre’a, a ostatnio akcji Gdańsk Pomaga (w czasie pandemii) i Gdańsk Pomaga Ukrainie, w tym koordynacji przyjęcia w Gdańsku ukraińskich uchodźców.
W życiu najważniejsza jest Rodzina. Ja mam więcej szczęścia niż rozumu. Z Żoną Agatą równie szczęśliwi od 23 lat wspierani przez zawsze uśmiechniętą Sabę. Nasza córka Marysia już wyfrunęła z gniazda. Studiuje daleko od domu. Ma to pewne zalety. Musiała stać się samodzielna, nauczyć się dbać o siebie. Sama sobie pierze, sama gotuje. Nawet zupełnie nieźle!
Jestem politykiem skutecznym, który potrafi budować większościowe koalicje wokół spraw, które dla nas tu na Pomorzu są ważne. Całe życie potrafiłem rozmawiać z ludźmi o różnych poglądach i budować mosty trudne do zbudowania.
Bardzo proszę Państwa o głos!